Ogrody Żywe

Twórzmy razem „trwałe, funkcjonalne, zrównoważone i zintegrowane systemy, które przynoszą korzyść siedliskom ludzkim i naturalnym ekosystemom”. Bill Mollison

Bioróżnorodność

Polikulturowe, urozmaicone uprawy wnoszą do ogrodu poczucie bezpieczeństwa. Gwarantują większą odporność na choroby i zagrożenia. Wprowadzam rośliny nie tylko dla ludzkich oczu czy żółądków, ale i dla motyli czy pszczół (bez nich nie będzie pomidorów czy owoców). Zapraszam do ogrodu zwierzęta, które stabilizują system np. jeże zjadają ślimaki - koszmar senny każdego ekologicznego ogrodnika. Zostawmy im zatem kupkę liści do przezimowania.

Największym zagrożeniem dla bioróżnorodności na naszej planecie jest wielkoobszarowa produkcja roślinna. A przecież wszyscy musimy jeść. Zakładam w ogrodach warzywniki, co ich właścicielom przywraca poczucie sprawstwa. Wiedzą co jedzą. U nich w ogrodzie to wyrosło. Przez kilka miesięcy w roku naturalnie zmniejszają koszyk zakupowy. Metr kwadratowy warzywnika zużywa mniej wody niż ten sam metr trawnika, a rodzi do tego plony.

W ciągu zaledwie 30 lat rolnictwo intensywne na wsi, a moda w miastach zdegradowały glebę. Gleba to kwintesencja życia. Szacunki mówią, że ok.90% całego życia ziemskiego mieści się w glebie. „W garści ziemi możemy znaleźć ok.100 milionów grzybów i ok.125 milionów bakterii”. To od ich kondycji zależy życie pozostałych 10% mieszkańców przestrzeni ponad glebą. Buduję ogrody, które budują glebę.

Płodność gleby

Rośliny w gildiach wzajemnie się wspierają. Tworzyć je możemy na bazie roślin wieloletnich i jednorocznych. Łączyć możemy drzewa owocowe, krzewy, kwiaty czy zioła. Zamiast chemicznych preparatów praktykujmy świadomie allelopatię - czyli wzajemne biochemiczne oddziaływanie roślin. Zastosować ją możemy sadząc obok siebie rośliny wzajemnie odstraszające szkodniki, zapobiegające występowaniu chorób czy poprawiające plony.

Gildie roślinne i allelopatia

Intensywne zagospodarowanie

Uprawiam nawet najmniejszy skrawek ziemi, jak najmniej terenu pozostawiając na dywany trawy. Staram się zagospodarowywać powierzchnie nieoczywiste - ogrodzenie może także być żywe. Im więcej roślin, tym więcej C02 pochłonięte z atmosfery. Im więcej roślin, tym lepszy bilans energetyczny, więcej jedzenia do skubania podczas spaceru w ogrodzie. Jabłka, maliny, borówki, są na wyciągnięcie ręki.

Staram się dobierać rośliny tak, by w jak największym stopniu korzystać z lokalnych gatunków. Sprowadzane z zewnątrz gatunki często przyjmują postawę inwazyjną wypierając rodzime rośliny z ich naturalnych stanowisk zakłócając przez to równowagę danego systemu - patrz tuje zastępujące niegdyś bogate w rośliny jadalne przydomowe ogrody.

Rodzime gatunki

Rośliny spożywcze

„Wierzę, że wielka rewolucja może się zacząć od jednego źdźbła słomy.”

Masanobu Fukuoka "Rewolucja źdźbła słomy"